KIO 679/17 KIO 680/17 WYROK dnia 21 kwietnia 2017 r.

Stan prawny na dzień: 24.10.2017

WYROK 

z dnia 21 kwietnia 2017 r. 

Krajowa Izba Odwoławcza – w składzie: Przewodniczący: Piotr Kozłowski 

Protokolant: Edyta Paziewska 

po  rozpoznaniu  na  rozprawie 

20  kwietnia  2017  r.  w  Warszawie  odwołań  wniesionych 

6 kwietnia 2017 r. do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej przez wykonawców: 

A.  K.-G. R.G., S. (sygn. akt KIO 679/17) 

B.  I.D. D.K., Z. (sygn. akt KIO 680/17) 

w  postępowaniu  o  udzielenie  zamówienia  publicznego  pn.  Konserwacja  oświetlenia 

ulicznego na terenie m. st. Warszawy, obejmująca 15 rejonów na terenie dzielnic na ulicach 

krajowych,  wojewódzkich,  powiatowych  i  gminnych  oraz  19  rejon  tunele  jezdne,  kładki 

i przejścia  dla  pieszych  i  znaki  D-6  zasilane  energią  elektryczną,  w  okresie  01.12.2016  – 

30.11.2020 r. (nr postępowania DPZ/85/PN/73/16)  

prowadzonym  przez  zamawiającego: 

Miasto  Stołeczne  Warszawa  –  Zarząd  Dróg 

Miejskich  

orzeka: 

1.  Oddala odwołania. 

2.  Kosztami postępowania w sprawie o sygn. akt KIO 679/17 obciąża odwołującego K.-

G. R.G. z S. i: 

2.1.   zalicza  w  poczet  kosztów  postępowania  odwoławczego  kwotę  15000  zł  00  gr 

(słownie:  piętnaście  tysięcy  złotych  zero  groszy)  uiszczoną  przez 

odwołującego 

K.-G. R.G. z S. tytułem wpisu od odwołania, 

2.2.   zasądza  od  odwołującego  K.-G.  R.G.  z  S.  na  rzecz  zamawiającego  Miasta 

Stołecznego Warszawy – Zarządu Dróg Miejskich kwotę 3600 zł 00 gr (słownie: 

trzy  tysiące  sześćset  złotych  zero  groszy) 

–  stanowiącą  koszty  postępowania 

odwoławczego  poniesione  z  tytułu  uzasadnionych  kosztów  strony  obejmujących 

wynagrodzenie pełnomocnika.


3.  Kosztami postępowania w sprawie o sygn. akt KIO 680/17  obciąża odwołującego I.D. 

D.K. z Z. i: 

3.1.   zalicza  w  poczet  kosztów  postępowania  odwoławczego  kwotę  15000  zł  00  gr 

(słownie: piętnaście tysięcy złotych zero groszy) uiszczoną przez 

odwołującego – 

I.D. D.K., Z.  tytułem wpisu od odwołania, 

3.2.   zasądza  od  odwołującego  I.D.  D.K.  z  Z.  na  rzecz  zamawiającego  –  Miasta 

Stołecznego Warszawy – Zarządu Dróg Miejskich kwotę 3600 zł 00 gr (słownie: 

trzy  tysiące  sześćset  złotych  zero  groszy)  –  stanowiącą  koszty  postępowania 

odwoławczego  poniesione  z  tytułu  uzasadnionych  kosztów  strony  obejmujących 

wynagrodzenie pełnomocnika. 

Stosownie  do  art.  198a  i  198b  ustawy  z  dnia  29  stycznia  2004  r.  –  Prawo  zamówień 

publicznych (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 2164 ze zm.) na niniejszy wyrok – w terminie 7 dni od 

dnia  jego  doręczenia  –  przysługuje  skarga  za  pośrednictwem  Prezesa  Krajowej  Izby 

Odwoławczej do 

Sądu Okręgowego w Warszawie. 

Przewodniczący: 

……………………………… 


U z a s a d n i e n i e 

{KIO 679/17, KIO 680/17} 

Zamawiający  Miasto  Stołeczne  Warszawa  –  Zarząd  Dróg  Miejskich

  {dalej  również: 

„ZDM”}  prowadzi  na podstawie  ustawy  z  dnia  29  stycznia  2004  r.  –  Prawo  zamówień 

publicznych  (Dz.  U.  z  2015  r.  poz.  2164  ze  zm.)  {dalej  również:  „ustawa  pzp”  lub  „pzp”) 

w trybie  przetargu  nieograniczonego  postępowanie  o  udzielenie  zamówienia  publicznego 

pn.  Konserwacja oświetlenia ulicznego na terenie m. st. Warszawy, obejmująca 15 rejonów 

na  terenie  dzielnic  na  ulicach  krajowych,  wojewódzkich,  powiatowych  i  gminnych  oraz  19 

rejon tunele jezdne, kładki i przejścia dla pieszych i znaki D-6 zasilane energią elektryczną

w okresie 01.12.2016 – 30.11.2020 r. (nr postępowania DPZ/85/PN/73/16). 

Ogłoszenie  o  tym  zamówieniu  zostało  opublikowane  w  Dzienniku  Urzędowym  Unii 

Europejskiej  nr  2016/S_174-3125179  z  7  września  2016  r.  Zamawiający  zamieścił 

ogłoszenie o zamówieniu w miejscu publicznie dostępnym w swojej siedzibie oraz na swojej 

stronie  internetowej  (http://www.zdm.waw.pl),  na  której  udostępnił  również  specyfikację 

istotnych warunków zamówienia {dalej również: „specyfikacja”, „SIWZ” lub „s.i.w.z.”}. 

Wartość  przedmiotowego  zamówienia  przekracza  kwoty  określone  w  przepisach 

wydanych na podstawie art. 11 ust. 8 ustawy pzp.  

28  marca  2017  r.  Zamawiający  zawiadomił  drogą  elektroniczną  m.in.  o  odrzuceniu 

ofert złożonych przez K.-G. R.G. z S. w częściach nr 8 i 9 oraz I.D. D.K. z Z. w części nr 6, a 

także o unieważnieniu postępowania w zakresie części nr 6. 

{KIO 679/17} 

6  kwietnia  2017  r.  Odwołujący,  K.-G.  R.G.  z  S.

  {dalej  również:  „K.-G.”},  wniósł  w 

formie  pisemnej  do Prezesa  Krajowej  Izby  Odwoławczej  odwołanie  (zachowując  wymóg 

przekazania jego kopii Zamawiającemu) od powyższych czynności w zakresie części nr 8 i 9 

zamówienia.      

Odwołujący  zarzucił  Zamawiającemu  następujące  naruszenia  przepisów  ustawy  pzp 

{lista zarzutów}:   

1.  Art. 89 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 

1993 r. o zwalczeniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. nr 171, poz. 1206) {dalej również: 

„uznk”}  –  przez  bezzasadne  odrzucenie  oferty  Odwołującego,  mimo  iż  jej  złożenie 

w przedmiotowym postępowaniu nie stanowiło czynu nieuczciwej konkurencji. 


2.  Art.  7  ust.  1  –  przez  niezapewnienie  zachowania  zasady  uczciwej  konkurencji  oraz 

równego  traktowania  wykonawców  (w  związku  z  naruszeniem  wyżej  wymienionych 

przepisów). 

Odwołujący  wniósł  o  uwzględnienie  odwołania  i  nakazanie  Zamawiającemu  {lista 

żą

dań}:  

1.  Unieważnienia odrzucenia oferty Odwołującego. 

2.  Dokonania  powtórnej  czynności  badania  i  oceny  oferty  z  uwzględnieniem  oferty 

Odwołującego. 

3.  Dokonania wyboru oferty Odwołującego jako najkorzystniejszej. 

{KIO 680/17} 

6  kwietnia  2017  r.  Odwołujący,

  I.D.  D.K.  z  Z.  {dalej  również:  „I.D.”},  wniósł  w  formie 

pisemnej  odwołanie  do Prezesa  Krajowej  Izby  Odwoławczej  (zachowując  wymóg 

przekazania  kopii  odwołania  Zamawiającemu)  od  powyższych  czynności,  a  także  od 

zaniechania czynności w zakresie części nr 6 zamówienia. 

Odwołujący  zarzucił  Zamawiającemu  następujące  naruszenia  przepisów  ustawy  pzp 

{lista zarzutów}:   

1.  Art. 89 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 90 oraz art. 7 ust. 1 – przez bezpodstawne odrzucenie 

oferty złożonej przez Odwołującego. 

2.  Art. 93 ust. 1 pkt 1 – przez bezpodstawne unieważnienie postępowania. 

3.  Art. 90 ust. 1 – przez  zaniechanie  wezwania Odwołującego do wyjaśnienia wątpliwości 

w  zakresie rażąco niskiej ceny. 

4.  Art.  92  ust.  1  pkt  2  w  zw.  z  art.  7  ust.  1  –  przez  niekompletne  podanie  uzasadnienia 

prawnego odrzucenia oferty. 

Odwołujący wniósł o uwzględnienie odwołania i nakazanie Zamawiającemu: 

1.  Unieważnienia odrzucenia oferty Odwołującego. 

2.  Unieważnienia czynności unieważnienia postępowania w części 6. 

3.  Dokonania wyboru oferty najkorzystniejszej.  

{KIO 679/17, KIO 680/17} 

{ad obu pkt listy zarzutów odwołania K.-G. i pkt 1 listy zarzutów odwołania I.D.} 

Z  odwołań  wynika,  Zamawiający  odrzucił  oferty  Odwołujących  na  podstawie  art.  89 


ust.  1  pkt  3  pzp,  gdyż  w  jego  ocenie  złożenie  tych  ofert  stanowiło  czyn  nieuczciwej 

konkurencji  w  zakresie  stawki  roboczogodziny  za  roboty  awaryjne  i  eksploatacyjne. 

Zamawiający 

stwierdził, 

ż

stawka 

za 

roboczogodzinę 

dla 

robót 

awaryjnych 

i eksploatacyjnych  zaoferowana  przez  K.-G.  –  7,79  zł  netto  oraz  I.D.  –  7,85  zł  została 

określona  w  wysokości  nieuwzględniającej  wynikającego  z  odrębnych  przepisów 

minimalnego  wynagrodzenia  za  pracę,  a  więc  poniżej  minimalnych  wynagrodzeń  (stawek). 

Zamawiający powołał się na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 27 lutego 2017 r. (sygn. akt 

KIO  293/17)  i  uznał,  że  wartość  11,01  zł  należy  brać  pod  uwagę  przy  ustalaniu  tego,  czy 

stawka  roboczogodziny  za  ww.  roboty  spełnia  wymagania  wynikające  z  odrębnych 

przepisów, tj. dotyczące minimalnego wynagrodzenia za pracę. 

Odwołujący  zarzucili,  że  Zamawiający  nie  miał  podstaw,  aby  uznać  określone  przez 

nich stawki za czyn nieuczciwej konkurencji.  

Odwołujący K.-G. zwrócił uwagę na to, że w s.i.w.z. dla stawki za roboczogodzinę za 

roboty  awaryjne  lub  eksploatacyjne,  stanowiącej  jedno  z  kryteriów  oceny  ofert,    określono 

wyłącznie  maksymalną  jej  wysokość  (jako  nie  większą  niż  średnia  stawka  roboczogodziny 

netto dla Warszawy w kwartale poprzedzającym otwarcie ofert dla robót elektrycznych z S.), 

a  także  wskazano,  że  w  razie  jej  przekroczenia  albo  nieokreślenia  stawki  (co  zostanie 

poczytane za stawkę = 0zł), zostanie przyznane 0 pkt w tym kryterium.  

Zdaniem Odwołującego K.-G. skoro kryterium oceny ofert odsyła do roboczogodziny 

ujętej  w  S.,  pojęciu  temu  nie  można  nadawać  innego  znaczenia  i  utożsamiać go  z godziną 

pracy  w  rozumieniu  przepisów  kodeksu  pracy.  Stawka  za  roboczogodzinę  nie  jest  tym 

samym  co  wynagrodzenie  pracownika.  Roboczogodzina  jest  jednostką  miary  robocizny  i 

wyraża  normę  ilościową  wykonania  przez  jednego  robotnika  w czasie  jednej  godziny 

określonego  zakresu  robót.  Normę  tę  określa  się  w  odniesieniu  do  wybranej  jednostki 

obmiarowej  danej  roboty.  Nie  oznacza  to  zatem  automatycznie,  że  jedna  godzina  pracy 

pracownika  jest  równa  jednej  roboczogodzinie.  Należy  mieć  na  uwadze  fakt,  że  rozliczenie 

na etapie realizacji umowy będzie dokonywane w oparciu o kosztorysy powykonawcze (§ 9 

ust.  5  wzoru  umowy).  W  przypadku  robót  awaryjnych  i  eksploatacyjnych  w  zakresie 

konserwacji oświetlenia ulicznego powszechnie przyjmuje się, że wynagrodzenie ustalane w 

oparciu  o  kosztorysy  powykonawcze  jest  obliczane  z  uwzględnieniem  miary  faktycznie 

wykonanych prac, co nie jest tożsame z ilością przepracowanych godzin zegarowych. 

Odwołujący  I.D.  również  wskazał  na  postanowienia  wzoru  umowy,  według  których 

kosztorysy  stanowiące  podstawę  do  rozliczenia  robót  awaryjnych  lub  eksploatacyjnych 

zostaną  opracowane  na  podstawie  stawek  S.,  z  wyjątkiem  stawki  roboczogodziny,  która 

zostanie  określona  w  ofercie,  a  także  na  powyższe  rozumienie  roboczogodziny.  Podał 


ponadto w odwołaniu, w jaki sposób wyznacza się liczbę roboczogodzin przypadających na 

jednostkę obmiarową danego rodzaju robót. 

Zdaniem  Odwołującego  I.-D.  Zamawiający  w  ten  sposób  rozstrzygnął,  że kosztorys 

zostanie  sporządzony  w  oparciu  o  bazę  normatywną  wynikającą  ze  stawek  S.  oraz 

ryczałtowo  określoną  wartość  stawki  roboczogodziny  (czyli  określoną  na podstawie  analizy 

indywidualnej),  co  wyklucza  ustalenie  czasochłonności  w  oparciu  pomiar  czasu  pracy. 

Rzeczywisty  koszt  pracy  zależy  zatem  od  indywidualnej  sytuacji  wykonawcy  (np.  zakresu 

mechanizacji  robót),  która  powinna  znaleźć  wyraz  w  kalkulacji  indywidualnej.  W 

konsekwencji  stawki  roboczogodziny  nie  należy  identyfikować  ze  stawką  za  godzinę  pracy 

pracownika.  Roboczogodzina  nie  oznacza  bowiem,  że  pracownik  będzie  pracował  godzinę 

lecz, że koszty pracy wykonania danej czynności wynoszą równowartość stawki godzinowej 

lub  jej  wielokrotności.  W  konsekwencji  stwierdzenie,  czy  zaproponowana  stawka 

roboczogodziny  stanowi  czyn  nieuczciwej  konkurencji,  wymaga  ustalenia,  jakiego  czasu 

pracy  wymaga  wykonanie  robót,  i  czy  zaoferowana  stawka  roboczogodziny  zapewnia 

wypłacenie  wynagrodzenia  zgodnego  z  przepisami  dot.  minimalnego  wynagrodzenia  –  w 

oparciu o katalogi wskazane w publikacjach S.. 

{KIO 680/17} 

{ad pkt 4 listy zarzutów odwołania I.D.} 

Według Odwołującego wyrok wydany w postępowaniu odwoławczym, którego nie był 

stroną  ani  uczestnikiem,  stąd  nie  mógł  tego  wyroku  zakwestionować  w drodze  kontroli 

sądowej,  nie  może  stanowić  podstawy  do  odrzucenia  jego  oferty.  Również  z  tego  powodu, 

ż

e treść tego wyroku jest wypadkową dowodów przedstawionych przez strony oraz sytuacji, 

w jakiej znajduje się dany wykonawca. 

Odwołujący  zarzucił  Zamawiającemu,  że  powołanie  się  na  wyrok  w  sprawie  o  sygn. 

akt  KIO  293/17  nie  czyni  zadość  obowiązku  podania  uzasadnienia  faktycznego  i prawnego 

(art.  92  ust.  1  pkt  1  pzp)  w  sposób  kompletny  i  jednoznaczny  (art.  7  ust.  1  pzp  –  zasada 

przejrzystości). 

Ponadto Odwołujący zarzucił Zamawiającemu, że nie sprecyzował podstawy prawnej, 

na  której  uznał,  że  zaoferowana  stawka  roboczogodziny  stanowi  czyn  nieuczciwej 

konkurencji, co również stanowi naruszenie powyższych przepisów. 

{ad pkt 3 listy zarzutów odwołania I.D.} 


Odwołujący  podniósł,  że  SIWZ  nie  zobowiązywała  wykonawcy  do  przedstawienia 

sposobu  skalkulowania  ceny,  a  Zamawiający  nie  wzywał  Odwołującego  do  składania 

wyjaśnień  w  trybie  art.  90  pzp.  Tymczasem  ustawodawca  w  art.  90  ust.  1  pzp  wskazał, 

ż

e zamawiający  wzywa  (a  zatem  jest  obowiązany  wezwać)  wykonawców  do  składania 

wyjaśnień  w  sytuacji,  gdy  zaoferowana  cena  lub  koszt,  lub  ich  istotne  części  składowe 

wydają  się  rażąco  niskie  w  stosunku  do  przedmiotu  zamówienia  i  budzą  wątpliwości 

zamawiającego 

co 

do 

możliwości 

wykonania 

przedmiotu 

zamówienia 

zgodnie 

z wymaganiami zamawiającego lub wynikającymi z odrębnych przepisów. Odwołujący dodał, 

ż

e  wobec  nieprzeprowadzenia  postępowania  dowodowego  Zamawiający  (odmiennie  niż 

Krajowa Izba Odwoławcza w stosunku wykonawcy „A.Ś." w sprawie o sygn. akt KIO 293/17),  

nie  dysponował  wyjaśnieniami  ze  strony  wykonawcy  co  sposobu  kalkulacji  zaoferowanej 

stawki roboczogodziny.  

Według  Odwołującego  Zamawiający  nie  miał  zatem  jakichkolwiek  podstaw,  aby 

uznać,  że  stawka  roboczogodziny  za  roboty  awaryjne  lub  eksploatacyjne  wskazana  przez 

Odwołującego stanowi czyn nieuczciwej konkurencji. 

Odwołujący wywiódł, że hipoteza art. 89 ust. 1 pkt 4 mieści się w hipotezie art. 89 ust. 

1  pkt  3  pzp,  a  ten  ostatni  przepis  znajduje  zastosowanie  w  innych  okolicznościach  niż 

opisane w art. 89 ust. 1 pkt 4 pzp. Przepisy art. 90 ust. 1, art. 90 ust. 3 i art. 89 ust 1 pkt 4 

stanowią bowiem przepis szczególny w stosunku do ogólnej regulacji zawartej w art. 89 ust. 

1  pkt  3  pzp.  W  konsekwencji  jeżeli  Zamawiający  powziął  wątpliwości  co  do  tego,  czy 

zaoferowana stawka roboczogodziny stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, zobowiązany był 

zastosować się do przepisu art. 90 ust. 1 pzp 

{KIO 679/17, KIO 680/17} 

20  kwietnia  2017  r.  wpłynęły  do  Izby  odpowiedzi  na  odwołania,  w  których 

Zamawiający  wniósł  o  ich  oddalenie,  podając  w  szczególności  następujące  uzasadnienie 

swojego stanowiska. 

W  pierwszej  kolejności  Zamawiający  zwrócił  uwagę,  że  prowadzone  przez  niego 

postępowanie  zostało  podzielone  na  16  części,  przy  czym  dopuścił  składanie  ofert 

częściowych  na  nie  więcej  niż  3  spośród  nich.  Zamawiający  podniósł,  że  stawka 

roboczogodziny  za  wykonanie robót awaryjnych lub eksploatacyjnych była podawana przez 

wykonawców  niezależnie  od  tego  na  ile  oraz  które  części  tego  zamówienia  ubiegał  się 

konkretny wykonawca. 


W  drugiej  kolejności  Zamawiający  przywołał  sentencję  i  fragmenty  uzasadnienia 

wyroku  Izby  z  27  lutego  2017  r.  wydanego  w  sprawie  o  sygn.  akt  KIO  293/17  w  wyniku 

uwzględnienia  odwołania  dotyczącego  części  IV  zamówienia.  Zdaniem  Zamawiającego 

w świetle tego wyroku nie może budzić wątpliwości, że złożenie oferty w jakiejkolwiek części 

przedmiotowego  postępowania,  w  której  wykonawca  proponuje  stawkę  roboczogodziny  za 

roboty eksploatacyjne i awaryjne niższą niż wynikająca z odrębnych przepisów stawka 11,01 

zł,  podlega  odrzuceniu  na  podstawie  art.  89  ust.  1  pkt  3  pzp  z  uwagi  na  złożenie  oferty 

stanowiące czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu przepisów o zwalczaniu nieuczciwej 

konkurencji  w  zakresie  nieuwzględnienia  w  powyższej  stawce  wysokości  minimalnego 

wynagrodzenia  za  pracę,  co  stanowi  manipulację  cenową  naruszającą  przepisy,  dobre 

obyczaje i interesy innych przedsiębiorców.  

Zdaniem  Zamawiającego  z  uwagi  na  tożsame  okoliczności  faktyczne  i  prawne  do 

tych,  które  były  podstawą  wydania  powyższego  wyroku,  zasadne  było  zastosowanie 

wskazanej  tam  wykładni  przepisów  również  do  innych  części  zamówienia,  co  skutkowało 

odrzuceniem ofert nie tylko złożonych przez Odwołujących. 

W ocenie Zamawiającego w zawiadomieniu z 27 marca 2017 r., stosowanie do art. 92 

ust.  1  pzp,  szczegółowo  opisał  zarówno  podstawę  prawną,  jak  i  okoliczności  faktyczne 

dotyczące  odrzucenia  ofert  w  poszczególnych  częściach  zamówienia.  Przy  czym  przywołał 

powyższy wyrok w celu: po pierwsze – uzasadnienia prawidłowości dokonanej czynności, po 

drugie  –  uczynienia  go  częścią  uzasadnienia  tej  czynności,  po  trzecie  –  umożliwienia 

wykonawcom  zapoznania  się  z  jego  treścią  w  celu  oceny,  czy  zapadł  w  tożsamych 

okolicznościach oraz czy został przez niego prawidłowo zinterpretowany i zastosowany. 

Zamawiający  stwierdził,  że  stanowisko  Odwołującego  K.-G.  jakoby  błędne  było 

utożsamianie stawki za roboczogodzinę ze stawką za godzinę zegarową pracy pracownika, 

stanowi  polemikę  z  uzasadnieniem  powyższego  wyroku  Izby.  Ponadto  stanowi 

nadinterpretację  postanowienia  pkt  16.2.2.  SIWZ,  z  którego  nie  wynika,  jaką  minimalną 

stawkę  roboczogodziny  za  roboty  awaryjne  lub  eksploatacyjne  może  zaproponować 

wykonawca  oraz  w  jaki  sposób  stawka  tej  roboczogodziny  powinna  być  określone.  W  tym 

zakresie  powinny  zatem  znaleźć,  jak  wskazała  Izba,  przepisy  powszechnie  obowiązujące 

dotyczące minimalnego wynagrodzenia za pracę. 

Odnosząc  się  do  argumentacji  Odwołującego  I.D.  zakończonej  konkluzją,  że  po 

pierwsze, 

stawka  roboczogodziny 

jest 

wystarczająca 

dla 

zapłaty 

pracownikom 

wynagrodzenia  wyższego  niż  minimalne  wynagrodzenie  za  pracę,  po  drugie,  stawka  ta  nie 

odbiega od stawek innych wykonawców, Zamawiający podkreślił, co następuje. Po pierwsze, 

ż

e  argumentacja  ta  została  uznana  za  niezasadną  w  przywołanym  wyroku.  Po  drugie  – 


druga konkluzja nie została w żaden sposób udowodniona. 

Odnośnie  zarzutu  dotyczącego  naruszenia  art. 90  ust.  1  pzp  Zamawiający  podniósł, 

ż

e  odrzucił  ofertę  na  podstawie  art.  89  ust.  1  pkt  3,  gdyż  jej  złożenie  stanowiło  czyn 

nieuczciwej konkurencji, o którym mowa powyżej. W konsekwencji nie zachodziły określone 

w  art.  90  ust.  1  pzp  przesłanki  do  wyjaśniania  wartości  stawki  roboczogodziny,  a  wszelkie 

okoliczności miały obiektywny charakter i zostały ustalone zgodnie z przywołanym wyrokiem. 

Zamawiający  podniósł  także,  że  stawki  określone  przez  Odwołujących,  wbrew  ich 

twierdzeniom, że zostały ustalone zgodnie z S., są istotnie zaniżone w stosunku do wartości 

minimalnej stawki roboczogodziny z S., która w kwartale poprzedzającym otwarcie ofert dla 

robót  elektrycznych  dla  Warszawy  wynosi  13,50  zł,  a  średnia  stawka  wynosi  16,57  zł 

(maksymalna 21,50 zł, a najczęściej występująca – 18 zł). 

Do  postępowania  odwoławczego  w  żadnej  z  rozpoznawanych  spraw  nie  zgłoszono 

przystąpień. 

Ponieważ żadne z odwołań nie zawierało braków formalnych, a wpisy od nich zostały 

uiszczone – podlegały rozpoznaniu przez Izbę. 

W  toku  czynności  formalnoprawnych  i  sprawdzających  Izba  nie  stwierdziła, 

aby którekolwiek  z  odwołań  podlegało  odrzuceniu  na  podstawie  przesłanek  określonych 

w art.  189  ust.  2  pzp.  Na  posiedzeniu  z  udziałem  Stron  nie  zostały  również  złożone  w  tym 

zakresie odmienne wnioski. 

Z  uwagi  na  brak  podstaw  do  odrzucenia  odwołania  lub  umorzenia  postępowania 

odwoławczego obie sprawy zostały skierowane do rozpoznania na rozprawie, podczas której 

Odwołujący  podtrzymali  dotychczasowe  stanowisko,  a  Zamawiający  wniósł  o  oddalenie 

odwołań.  

Po  przeprowadzeniu  rozprawy  z  udziałem  Stron  obu  spraw,  uwzględniają

zgromadzony  materiał  dowodowy,  jak  również  biorąc  pod  uwagę  oświadczenia 

i stanowiska zawarte w odwołaniach, dalszych pismach, odpowiedziach na odwołania, 

a  także  wyrażone  ustnie  na  rozprawie  i  odnotowane  w  protokole,  Izba  ustaliła 

i zważyła, co następuje: 


Zgodnie  z  art.  179  ust.  1  pzp  odwołującemu  przysługuje  legitymacja  do  wniesienia 

odwołania,  gdy  ma  (lub  miał)  interes  w  uzyskaniu  zamówienia  oraz  może  ponieść  szkodę 

w wyniku naruszenia przez zamawiającego przepisów ustawy.  

W  ocenie  Izby  Odwołujący  legitymują  się  interesem  w  uzyskaniu  przedmiotowego 

zamówienia,  skoro  złożyli  oferty.  Jednocześnie  ponieważ  objęte  zarzutami  odwołania 

naruszenia  przez  Zamawiającego  przepisów  ustawy  pzp  dotyczą  odrzucenia  ich  własnych 

ofert,  naraża  to  Odwołujących  na  szkodę,  gdyż  w  przeciwnym  razie  mogliby  liczyć  na 

uzyskanie  przedmiotowego  zamówienia  w  poszczególnych  częściach,  których  dotyczą 

wniesione odwołania.  

Izba ustaliła następujące okoliczności jako istotne dla obydwu spraw: 

W rozdziale 16 specyfikacji dotyczącego kryteriów oceny wskazano w szczególności, 

ż

e:  

–  Stawka  roboczogodziny  za  roboty  awaryjne  lub  eksploatacyjne  stanowi  jedno  z  trzech 

kryteriów oceny ofert o wadze 30% (pkt 16.1). 

–  Stawka  wskazana  w  ofercie  nie  może  być  większa  niż  średnia  stawka  roboczogodziny 

netto dla Warszawy w kwartale poprzedzającym otwarcie ofert dla robót elektrycznych z S.. 

W  przeciwnym  przypadku  wykonawca  automatycznie  otrzyma  w  tym  kryterium  0  pkt. 

Natomiast  niewskazania  w  ofercie  tej  stawki  zostanie  poczytane  za  0  zł,  a wykonawca 

otrzyma 0 zł (pkt 16.2.2). 

Wzór  umowy  zawiera  w  §  9  zawiera  w  szczególności  poniższe  uregulowania 

odnośnie rozliczenia wykonanych prac awaryjnych lub eksploatacyjnych. 

W ust. 5: Każdorazowo do sprawy winien być załączony (…) kosztorys, sporządzony 

według  średnich  stawek  S.  (za  materiały,  sprzęt  i  robociznę)  obowiązujących  w kwartale 

poprzedzającym  wystąpienie  awarii  lub  robót  eksploatacyjnych,  za  wyjątkiem  stawki 

roboczogodziny, której wartość przyjmuje się zgodnie z ust.6. (…)  

Według ust. 6 do rozliczenia kosztów robocizny za wykonanie prac awaryjnych bądź 

eksploatacyjnych  przez  cały  okres  obowiązywania  niniejszej  umowy,  przyjmuje  się  stawkę 

roboczogodziny, zgodnie z ofertą Wykonawcy w wysokości … zł netto.  

Z kolei w ust. 7 Zamawiający określił, że w przypadku gdy użyte materiały nie będą 

znajdowały  się  w  cenniku  S.  podstawą  do  zwrotu  ich  kosztów  będzie  faktura  VAT 

wystawiona przez producenta/dostawcę, opiewająca na kwoty nieodbiegające jednak od cen 


rynkowych danych materiałów/urządzeń. 

Następujące okoliczności były niesporne: 

–  roboczogodzina  (r-g),  powszechnie  stosowana  w  rozliczeniach  kosztorysowych, 

w szczególności  przy  rozliczaniu  prac  awaryjnych  i  eksploatacyjnych,  jest  miarą 

wykonywanej  pracy,  czyli  przeciętną  ilością  pracy,  która  powinna  zostać  wykonana  przez 

jedną osobę podczas jednej godziny zegarowej; 

–  w  stosunku  do  poprzednio  prowadzonych  postępowań  na  analogiczny  przedmiot 

zamówienia  wprowadzono  zmianę,  polegającą  na  wymaganiu  od  wykonawców  podania 

w ofercie  stawki  roboczogodziny  za  roboty  awaryjne  lub  eksploatacyjne  (wcześniej  nie  była 

ona wyodrębniana), która  stanowi jednocześnie jedno z kryteriów oceny ofert; 

–  w  zakresie  robót  awaryjnych  i  eksploatacyjnych  na  etapie  składania  ofert  nie  były 

wymagane  i  nie  były  składane  żadne  kosztorysy  ofertowe,  a  w  dokumentacji  postępowania 

nie  wprowadzono  żadnych  szczególnych  zasad  określenia  stawki  roboczogodziny  za 

te prace; 

–  określana  przez  wykonawcę  w  ofercie  stawka  roboczogodziny  za  roboty  awaryjne 

i eksploatacyjne, choć mogą one obejmować zróżnicowany zakres prac, jest jednolita; 

–  stawka  za  roboczogodzinę  dla  robót  awaryjnych  i eksploatacyjnych  została  określona 

przez K.-G. na poziomie 7,79 zł netto, a przez I.D. na poziomie 7,85 zł. 

Izba  stwierdziła,  że  dla  rozliczania  robót  awaryjnych  i  eksploatacyjnych  znaczenie 

mają zasady i sposób określone przez Zamawiającego w dokumentacji postępowania, a nie 

dotychczasowa  praktyka  w  tym  zakresie.  Podkreślić  należy,  że  w  poprzednich 

postępowaniach stawka roboczogodziny za roboty awaryjne i eksploatacyjne nie była przez 

wykonawców  określana,  a  sposób  zlecania  oraz  zakres  tych  robót  określone  były  w  inny 

sposób. 

 Izba podziela stanowisko Sądu Okręgowego w Rzeszowie wyrażone w wyroku z 27 

maja  2010  r.  (sygn.  akt  I  C  3/09),  że  o  tym,  czy  postępowanie  prowadzone  jest  zgodnie 

z zasadami  ustalonymi  ustawą  decyduje  treść  dokumentów,  gdyż  jedną  z  najważniejszych 

cech  postępowania  w  sprawach  udzielenia  zamówienia  publicznego  jest  pisemność 

i jawność. Wola stron postępowania o udzielenie zamówienia jest jego istotnym elementem, 

ale  nie  jest  dopuszczalne  interpretowanie  zgodnego  zamiaru  stron  czy  dokonywanie 

interpretacji złożonych oświadczeń wbrew ich treści. Postępowanie o udzielenie zamówienia 

publicznego  jest  postępowaniem  sformalizowanym  i  ze  względu  na  swój  charakter  musi 

takim  pozostać  dla  zapewnienia  maksymalnej  kontroli  realizacji  celów  gospodarczych  za 


ś

rodki publiczne. 

Zdaniem  Izby  zawarte  w  ramach  opisu  stawki  roboczogodziny  jako  kryterium  oceny 

ofert postanowienie, że w razie nieokreślenie tej stawki w ofercie zostanie przyjęte 0 zł miało 

służyło  określeniu  reguł  przyznawania  punktacji.  Nie  oznacza  jednak,  że  wykonawcy 

i zamawiający  jako  uczestnicy  rynku  zamówień  publicznych  nie  są  związani  przepisami 

powszechnie  obowiązującym  w  zakresie  minimalnego  wynagrodzenia  pracowników. 

Przypisywanie temu postanowieniu innego znaczenia niż uporządkowanie reguł oceny w tym 

kryterium, prowadziłoby do wniosku, że Zamawiający musiałby przyjąć ofertę ze stawką 0 zł, 

co jest niedopuszczalne z uwagi na obowiązujące przepisy. 

Zamawiający  nie  musiał  wskazywać  dolnej  granicy,  czyli  minimalnej  stawki,  jaką 

wykonawcy  mogą  określić  za  jedną  roboczogodzinę,  gdyż  wynika  ona  z  obowiązujących 

przepisów  prawa.    W  ocenie  Izby  fakt  tego,  że  Zamawiający  nie  wskazał  tej  minimalnej 

granicy,  nie  oznacza,  że  granica  ta  nie  jest  określona.  Szczególny  rodzaj  kryterium  jakie 

zostało  przyjęte  przez  Zamawiającego  w  tym  postępowaniu,  tj.  stawka  roboczogodziny, 

regulowany jest bowiem obowiązującymi przepisami prawa.  

Skoro  termin  składania  ofert  został  wyznaczony  na  24  października  2017  r., 

a przewidywany termin rozpoczęcia realizacji umowy został określony na 1 grudnia 2016 r., 

należało wziąć pod uwagę, że zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 11 

września  2015  roku  w  sprawie  wysokości  minimalnego  wynagrodzenia  za  pracę  w  2016  r. 

od   1  stycznia  2016  r.  ustala  się  minimalne  wynagrodzenie  za  pracę  w  wysokości  1850  zł. 

Z kolei z art. 90 ust. 1 pkt 1 pzp wynika, że wartość kosztów pracy przyjęta do ustalenia ceny 

nie może być niższa niż od minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie 

art. 2 ust. 3-5 ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę 

(Dz.  U.  Nr  200,  poz.  1679  ze  zm.),  na  podstawie  których  wydane  zostało  powyższe 

rozporządzenie. 

Izba  nie  podzieliła  zatem  stanowiska  Odwołujących,  że  czas  pracy  przy  realizacji 

robót  awaryjnych  i  eksploatacyjnych  wynikający  z  KNNR-u,  czyli  przyjęta  tam  norma 

ilościowa  wykonania  w  ciągu  jednej  godziny  przez  jednego  robotnika  określonego  zakresu 

prac,  będzie  jedynie  przyjmowany  na  potrzeby  rozliczeń  wynagrodzenia,  co  jednak  nie 

oznacza, że faktycznie wykonanie tych prac zajmuje tyle czasu. Ponieważ KNNR-y powstały 

w  latach  80-tych,  kiedy  efektywność  pracy  była  znacznie  mniejsza,  dzisiaj  prace  te  są 

wykonywane  znacznie  szybciej,  w  zależności  od  rodzaju  prac  w  granicach  od  40  do  70% 

normy  kosztorysowej  (roboczogodziny).  Z  uwagi  na  konieczność  przyjęcia  do 

kosztorysowania  jednej  stawki  po  analizie  zakresu  robót  przyjęto,  że  średni  nakład  czasu 


pracy  na  osobę  wynosi  około  55%  normy  określonej  roboczogodziną.  W  rezultacie 

wskazanie  w  ofercie  stawki  7,85  zł  netto  oznacza,  że  w  rzeczywistości  przy  kalkulacji 

przyjęto wynagrodzenie pracownika na poziomie 14,27 zł netto za godzinę pracy. 

 Izba  zważyła,  że  taki  dualizm  rozumienia  roboczogodziny  (roboczogodzina  wg. 

KNNR-ów  i  faktyczna  roboczogodzina)  nie  tylko  nie  wynika  z  przywołanych  powyżej 

postanowień specyfikacji – dotyczących rozliczania prac awaryjnych i eksploatacyjnych oraz 

sposobu  oceny  ofert  w  ramach kryterium  stawki roboczogodziny  za  te  prace.  Trudno  sobie 

wyobrazić,  aby  racjonalnie  działający  Zamawiający  wprowadził  taki  niekorzystny  dla  siebie 

system  rozliczania,  w  którym  płaciłby  za  znacznie  większą  liczbę  roboczogodzin  niż 

faktycznie tego wymagały zlecone prace.  

Oznaczałoby  to  również,  że  Zamawiający  nie  dba  o  zapewnienie  w  postępowaniu 

przestrzegania  zasady  uczciwej  konkurencji,  gdyż  niedopuszczalna  jest  sytuacja, 

ż

e w ramach  kryterium  premiującego  jak  najniższą  stawkę  roboczogodziny  za  określone 

prace w przypadku każdej oferty ta sama roboczogodzina oznacza co innego, w zależności 

od  arbitralnej  oceny  wykonawcy.  Odmiennie  przedstawiałby  się  sytuacja,  gdyby 

w postępowaniu  zostało  wprowadzone  kryterium  oceny  ofert,  w  którym  premiowane  byłoby 

jak najszybsze wykonywanie prac w stosunku do normatywu wynikającego z katalogów norm 

pracy.  Oczywiście  wymagałoby  to  ustalenia  granic  takiego  zwiększenia  efektywności  oraz 

sposobu weryfikacji, czy zadeklarowana efektywność jest rzeczywiście do osiągnięcia.   

Izba zważyła, że Kodeks pracy nie zawiera rozróżnienia na wynagrodzenie brutto czy 

netto. W doktrynie przedmiotu przyjmuje się jednoznacznie, że wynagrodzeniem pracownika 

jest także np. odprowadzana przez pracodawcę składka na ubezpieczenie zdrowotne dzięki 

której pracownik może korzystać  z bezpłatnej opieki medycznej – co również jest pewnego 

rodzaju  gratyfikacją  i  wynagrodzeniem  za  codzienne  świadczenie  pracy.  Stanowisko  takie 

znajduje również odzwierciedlenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który przykładowo  w 

uchwale  z  7  sierpnia  2001  r. (sygn.  akt III  ZP  13/01)  wskazał,  że  wynagrodzenie  za  pracę, 

jako niezbędny element stosunku pracy (art. 22 § 1 kp), jest pojęciem określonym przepisami 

prawa  pracy,  z  których  niewątpliwe  wynika  że  wynagrodzenie  za  pracę  należy  się 

pracownikowi,  stanowiąc  całość  obejmującą  także  tę  część,  którą  pracodawca  może  (ma 

obowiązek)  potrącić  (odliczyć).  Nie  można  więc  w  ogóle  konstruować  takiej  definicji 

wynagrodzenia  za  pracę,  w  której  będzie  się  wyróżniać  część  wynagrodzenia  za  pracę 

należną  pracownikowi  (wynagrodzenie  netto)  i  część,  która  pracownikowi  nie  przysługuje. 

Pojęcie wynagrodzenia „brutto” w ogóle nie występuje w przepisach prawa pracy i ma raczej 

znaczenie  potoczne.  Prawo  pracy  posługuje  się  bowiem  tylko  pojęciem  wynagrodzenia  za 

pracę  jako  takiego.  Potoczne  znaczenie  ma  też  pojęcie  wynagrodzenia  „netto",  przez  które 


należy  rozumieć  część  wynagrodzenia  za  pracę  wypłacaną  pracownikowi,  ale  tylko  wtedy, 

gdy pracodawca dokona stosownych odliczeń na podstawie innych przepisów prawa  

Ponieważ  Zamawiający  nie  określił,  jak  należy  rozumieć  „stawkę  minimalną  netto” 

oraz  „stawkę  ofertową  netto”,  tym  samym  w  związku  z  brakiem  definicji  ustawowych, 

za podstawę do wyliczeń należało przyjąć stawkę zgodną z rozporządzeniem Prezesa Rady 

Ministrów  z  dnia  11  września  2015  r.  w  sprawie  wysokości  minimalnego  wynagrodzenia  za 

pracę  w  2016  r.  tj.  stawkę  minimalną  wynikającą  z  ustalonego  na  rok  2016  minimalnego 

wynagrodzenia  za  pracę  w  wysokości  1850  zł  podzielonego  przez  średnią  ilość  godzin  w 

miesiącu, czyli 168 co w efekcie daje 11,01 zł.  

Reasumując,  każdy  z  wykonawców  powinien  zatem  przyjąć  do  kalkulacji  stawki 

roboczogodziny  za  prace  awaryjne  i  eksploatacyjne  co  najmniej  tak  rozumiane  minimalne 

wynagrodzenie za pracę. 

Ponieważ  zgłoszone  przez  Odwołujących  jako  dowody  opinie  prywatne  i  kosztorysy 

stanowią w istocie argumentację polemiczną z ustalonym powyżej znaczeniem postanowień 

specyfikacji, nie miały one żadnego znaczenia dla sprawy. 

Natomiast  Zamawiający  wykazał  adekwatność  swoich  twierdzeń  z  odpowiedzi 

na odwołanie  co  do  wysokości  stawek  za  roboczogodzinę  netto  dla  robót  elektrycznych  na 

terenie  Warszawy  w  kwartale  poprzedzającym  otwarcie  ofert,  która  znacząco  przekraczała 

stawkę godzinową wynikającą z minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wykazał tym samym 

również, że bez pokrycia są twierdzenia Odwołujących jakoby skalkulowali wysokość stawki 

roboczogodziny, którą wskazali w ofercie, z uwzględnieniem opracowań S.. 

W tych okolicznościach Izba stwierdziła, że wspólne zarzuty odwołań są niezasadne. 

Art. 89 ust. 1 pkt 4 pzp stanowi, że zamawiający odrzuca ofertę wykonawcy, jeżeli jej 

złożenie  stanowi  czyn  nieuczciwej  konkurencji  w  rozumieniu  przepisów  o  zwalczaniu 

nieuczciwej konkurencji. 

Według  art.  3  ust.  1  ustawy  z  dnia  16  kwietnia  1993  r.  o  zwalczaniu  nieuczciwej 

konkurencji  (t.j.  Dz.  U.  z  2003  r.,  Nr  153,  poz.  1503  ze  zm.)  {dalej  również:  „ustawa 

o zwalczaniu  nieuczciwej  konkurencji”  lub  „uznk”}  czynem  nieuczciwej  konkurencji  jest 

działanie  sprzeczne  z  prawem  lub  dobrymi  obyczajami,  jeżeli  zagraża  lub  narusza  interes 

innego przedsiębiorcy lub klienta. 

Uznanie konkretnego zachowania za czyn nieuczciwej konkurencji wymaga ustalenia 

na  czym  określone  działanie  polegało  oraz  zakwalifikowania  go  jako  konkretnego  deliktu 

ujętego  w  rozdziale  2  ustawy  o  zwalczaniu  nieuczciwej  konkurencji  albo  deliktu  nieujętego 


w tym  rozdziale,  lecz  odpowiadającego  hipotezie  art.  3  ust.  1  tejże  ustawy  (wyrok  Sądu 

Najwyższego z 22 października 2002 r., II CKN 271/01, OSNC 2004 nr 2, poz. 26). 

Sąd  Najwyższy  w  wyroku  z  9  grudnia  2011  r.  (sygn.  akt  III  CSK  120/11)  wskazał 

ponadto, że art. 3 ust. 1 uznk, jak trafnie podnosi się  w literaturze oraz  w judykaturze (por. 

m.in.  wyroki  SN  wydane:  26  listopada  1998  r.,  I  CKN  904/97,  OSNC  1999  nr  5,  poz.  97;  

9 maja 2003 r., V CKN 219/01, OSP 2004 nr 7, poz. 54; 30 maja 2006 r., I CSK 85/06, OSP 

2008  nr  5,  poz.  55),  pełni  niewykluczające  się  trzy  funkcje:  definiującą,  uzupełniającą 

i korygującą.  Pierwsza  z  nich  polega  na  określeniu,  a  więc  na  zdefiniowaniu  czynu 

nieuczciwej konkurencji. Czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem 

lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. 

Nie  narusza  to  zasadniczo  stypizowanych,  konkretnych  czynów  nieuczciwej  konkurencji, 

które  zostały  zawarte  w  art.  5-17  uznk  (a  przykładowo  wymienione  w  art.  3  ust.  2  uznk) 

i wskazanych  tam  definicji,  lecz  –  jako  klauzula  generalna  –  pozwala  na  ich  właściwe 

odczytanie.  Funkcja  uzupełniająca  polega  na  uzupełnieniu  katalogu  czynów  nieuczciwej 

konkurencji,  nie  jest  bowiem  możliwe  skatalogowanie  i  stypizowanie  wszystkich  zachowań, 

które  mogą  być  zakwalifikowane  jako  naruszające  zasady  uczciwego  obrotu,  dlatego  takie 

zachowania, które nie podpadają pod hipotezy przepisów rozdziału drugiego ustawy, ale są 

sprzeczne  z  prawem  lub  dobrymi  obyczajami  i  przy  tym  zagrażają  lub  naruszają  interes 

innego  przedsiębiorcy  lub klienta,  również  stanowią  czyn  nieuczciwej  konkurencji  określony 

w  art.  3  u.z.n.k.  Funkcja  korygująca  polega  na  tym,  że  w  sytuacji,  w  której  zachowanie 

podpada  pod  hipotezę  któregoś  z  przepisów  rozdziału  2  ustawy,  ale  nie  jest  sprzeczne 

z prawem lub dobrymi obyczajami, nie stanowi czynu nieuczciwej konkurencji. 

Niewątpliwie  w  rozpoznawanej  sprawie  mamy  do  czynienia  z  funkcją  uzupełniającą 

art.  3  ust.  1  uznk.  Sąd  Najwyższy  w  wyroku  z  30  maja  2006  r.  (sygn.  akt  I  CSK  85/06) 

podkreślił, że  termin  „czyn  nieuczciwej  konkurencji”  jest  pewnym   skrótem  myślowym,  

pod    którym    –    jak    wskazuje    się    w  doktrynie  –    kryje    się    wiele,  często    znacznie  

różniących  się  od  siebie,  zachowań  przedsiębiorców.  Treść  klauzuli  wskazuje  na  te  

cechy,    które    pozwalają    na    wyodrębnienie    zachowań    interesujących  z  punktu  widzenia 

celu ustawy, wyłożonego w jej art. 1.  

Przepis  art.  3  ust.  1  ustawy  o  zwalczaniu  nieuczciwej  konkurencji  odróżnia 

sprzeczność  z  prawem  (bezprawność  w  sensie  ścisłym)  od  sprzeczności  z  dobrymi 

obyczajami. (…). Bezprawnymi w sensie szerszym są więc jedne i drugie czyny. Dla uznania 

konkretnego  działania  lub  zaniechania  za  czyn  nieuczciwej  konkurencji  wystarczy,  jeżeli 

narusza  on  prawo  lub  dobre  obyczaje  (…),  jeżeli  jednocześnie  jest  szkodliwy,  tzn.  zagraż

lub  narusza  interes  innego  przedsiębiorcy  lub  przedsiębiorców  albo  klienta  lub  klientów 


(Szwaja J., Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Komentarz, 2006). Pojęcie „dobre 

obyczaje”  jest,  jak  podkreślają  komentatorzy,  pojęciem  nieostrym  i  dopiero  w  konkretnych 

sytuacjach  można  mu  przypisać  określone  treści.  W  literaturze  przedmiotu  podkreśla  się, 

ż

dobre  obyczaje  nie  są  normami  prawnymi,  lecz  normami  postępowania,  podobnie  jak 

zasady  współżycia  społecznego  (…)  oraz  ustalone  zwyczaje  (…)  które  powinny  być 

przestrzegane  zarówno  przez  osoby  fizyczne  jak  i  podmioty  (jednostki  organizacyjne) 

prowadzące działalność gospodarczą (Ewa Nowińska, Michał du Vall, Ustawa o zwalczaniu 

nieuczciwej konkurencji. Komentarz, 2010). 

Izba uznała, że Zamawiający nie naruszył  art. 89 ust. 1 pkt 3 ustawy w zw. z art. 3 

ust.  1  uznk  odrzucając  oferty  Odwołujących.  Określenie  przez  nich  w  ofertach  stawek 

roboczogodziny 

za 

prace 

awaryjne 

eksploatacyjne 

znacząco 

odbiegających 

od minimalnego  wynagrodzenia  za  pracę  wynikającego  z  obowiązujących  przepisów, 

służące jednocześnie ustaleniu korzystnego dla nich wyniku postępowania, należy uznać za 

działanie  sprzeczne  z  prawem.  W  ocenie  Izby  działanie  Odwołujących  –  będących 

profesjonalistami na rynku usług stanowiących przedmiot zamówienia, wobec których stosuje 

się  podwyższony  miernik  staranności  –    polegające  na  pominięciu  przy  określaniu  stawki 

roboczogodziny  obowiązujących  regulacji  prawnych  odnoszących  się  do  minimalnego 

wynagrodzenia  za  pracę,  przy  jednoczesnym  braku  określonych  w  tym  zakresie  w  SWIZ 

wymagań, stanowiło również działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami.  Jednocześnie takie 

działanie  narusza  interes  innych  wykonawców,  którzy  przy  kształtowaniu  stawki  za  prace 

awaryjne  i eksploatacyjne  uwzględnili  obowiązujące  przepisy  o  wynagrodzeniu  minimalnym 

za  pracę,  gdyż  nie  mogli  oni  uczciwie  konkurować  z  Odwołującymi,  którzy  w  nieuczciwy 

sposób zamierzali uzyskać lepszą pozycję w rankingu ofert. 

{KIO 680/17} 

Pozostałe zarzuty odwołania I.-D. również okazały się niezasadne. 

Po  pierwsze,  Zamawiający  nie  naruszył  art.  92  ust.  1  pkt  2  pzp,  gdyż  podał 

wystarczająco  obszerne  i  zrozumiałe  uzasadnienie  prawne  i  faktyczne  podjętej  decyzji, 

o czym  świadczy  fakt,  że  Odwołujący  nie  miał  żadnych  trudności  ze  sformułowaniem 

argumentacji odwołania. Nie stanowi przy tym żadnej wady powołanie się w uzasadnieniu na 

wyrok  Izby  dotyczący  tego  samego  postępowania,  co  świadczy  jedynie  o  tym, 

ż

e Zamawiający podziela wyrażoną tam ocenę prawną w odniesieniu do okoliczności, które 

zaistniały również w stosunku do Odwołujących.  


Po  drugie,  Zamawiający  nie  mógł  naruszyć  art.  89  ust.  1  pkt  3  w  zw.  z  art.  90  pzp, 

gdyż przepisy te nie były podstawą prawną czynności odrzucenia oferty. Na marginesie Izba 

nie  podziela  poglądu  Odwołującego  co  do  relacji  pomiędzy  przesłankami  odrzucenia  oferty 

wynikającymi  z  pkt  3  i  4  art.  89  ust.  1  pzp.  Zdaniem  Izby  mają  one  charakter  samoistny 

i odrębny,  przy  czym  wyłącznie  odrzucenie  na  podstawie  art.  89  ust.  1  pkt  3  pzp  wymaga 

uprzedniego przeprowadzenia procedury, o której mowa w art. 90 ust. 1 pzp. 

{KIO 679, KIO 680/17} 

Mając powyższe na uwadze, Izba – działając na podstawie art. 192 ust. 1 i 2 ustawy 

pzp – orzekła, jak w pkt 1 sentencji. 

O  kosztach  postępowania  odwoławczego  w  każdej  ze  spraw  orzeczono  stosownie 

do jej wyniku, na podstawie art. 192 ust. 9 i 10 pzp. W pierwszej kolejności zaliczono do tych 

kosztów uiszczone przez Odwołujących wpisy – zgodnie z § 3 pkt 1 rozporządzenia Prezesa 

Rady  Ministrów  z  dnia  15  marca  2010  r.  w sprawie  wysokości  i sposobu  pobierania  wpisu 

od odwołania  oraz  rodzajów  kosztów  w postępowaniu  odwoławczym  i  sposobu  ich 

rozliczania (Dz. U. Nr 41, poz. 238). Ponadto stosowanie do § 5 ust. 3 pkt 1 w zw. z § 3 pkt 2 

lit.  b  rozporządzenia  –  zasądzono  na rzecz  Zamawiającego  w  każdej  ze  spraw  poniesione 

przez niego koszty z tytułu uzasadnionych kosztów w postaci wynagrodzenia pełnomocnika, 

na podstawie rachunków złożonych do zamknięcia rozprawy. 

Przewodniczący: 

………………………………